Знатоки Славянских Языков, это для вас моё ощущение осени:
https://www.youtube.com/watch?v=59JGY-K0BeQZa oknem zimowo zaczyna się dzień,
Zaczynam kolejny dzień życia,
Wyglądam przez okno, na oczach mam sen,
A Grochów się budzi z przepicia...
Wypity alkohol uderza w tętnice,
Autobus tapla się w śniegu...
Zza szyby oglądam betonu stolicę,
Już jestem na drugim jej brzegu!
Gdy patrzę w twe oczy, zmęczone jak moje,
To kocham to miasto, zmęczone jak ja,
Gdzie Hitler i Stalin zrobili coś swoje,
Gdzie wiosna spaliną oddycha...
Krakowskie Przedmieście zalane jest słońcem,
Wirujesz jak obłok, wynurzasz się z bramy,
A ja jestem głodny, tak bardzo głodny,
Kochanie, nakarmisz mnie snami!
Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz,
Rozkwita na drzewach, na krzewach,
Ściekami z rzeki kompletnie pijany,
Chcę krzyczeć, chcę ryczeć, chcę śpiewać!
Gdy patrzę w twe oczy, zmęczone jak moje,
To kocham to miasto, zmęczone jak ja,
Gdzie Hitler i Stalin zrobili coś swoje,
Gdzie wiosna spaliną oddycha...
Jesienią zawsze zaczyna się szkoła,
A w knajpach zaczyna się picie,
Jest tłoczno i duszno, olewa nas kelner,
I tak skończymy o świcie...
Jesienią zawsze myślę o latach,
Tak starych, jak te kamienice,
Jesienią o zmroku przechodzę z tobą
Przez pełne kasztanów ulice...
Gdy patrzę w twe oczy, zmęczone jak moje,
I kocham to miasto, zmęczone jak ja,
Gdzie Hitler i Stalin zrobili coś swoje,
Gdzie wiosna spaliną oddycha...